Noclegi w pobliżu Zamku w Bodzentynie
Zamek w Bodzentynie
Ruiny zamkowe, które niegdyś były posiadłością biskupów krakowskich w Bodzentynie – zasługują na szczególną uwagę turystów zwłaszcza, że bardzo łatwo do nich trafić i kryją w sobie naprawdę niesamowitą historię, którą warto poznać.
Historia biskupiego zamku
Początki zamku w Bodzentynie datuje się na XIV wiek, a konkretnie na początek jego drugiej połowy, kiedy urzędujący wtedy krakowski biskup postanowił przenieść swoją siedzibę w nowe miejsce. Pierwotnie budynek był murowany, ale niewielki, z ledwością mieścił całą biskupią służbę i urzędników, bardzo szybko podjęto więc decyzję o rozbudowie siedziby, na czele z budową wieży o charakterze obronnym.
Zamek bardzo szybko zyskał uznanie wśród szlachty, w roku 1410 roku gościł nawet króla Władysława Jagiełłę, następnie wielu książąt pomorskich, wielkopolskich i mazowieckich. Jednak czasy świetności zamku krakowskich biskupów nadeszły w dwóch kolejnych wiekach XV oraz XVI. Niedługo po bitwie pod Grunwaldem zamek zyskał skrzydło północne, a następnie skrzydło wschodnie w całości oddane pod część mieszkalną, z licznymi wieżyczkami i wykuszami charakterystycznymi dla tamtego okresu. Pierwotnie zamek tworzony był w stylu gotyckim, bez żadnych obcych dodatków, jednak pod koniec XVI wieku podczas jednej przebudowy nadano mu bardziej renesansowy charakter: dodano kolejne wykusze oraz krużganki przy wejściach i bramach. Na początku XVII wieku zamek otrzymał jeszcze jedno skrzydło dobudowane od południowej strony.
Na typową pałacową rezydencję zamek w Bodzentynie został przebudowany w II połowie XVII wieku, ale już wkrótce znaczenie reprezentacyjne i polityczne zamku zaczęło maleć. Zamek przeszedł w ręce państwowe, a w czasach zaborów w roku 1814 został opuszczony przez mieszkańców i wkrótce popadł w ruinę.
Turystyczna atrakcja
Zwiedzanie ruin zamku jest darmowe, dostępne przez cały rok. Ruiny są zabezpieczone i udostępnione dla turystów, należy jednak zachować szczególną ostrożność. Obowiązuje absolutny zakaz wspinania się na mury i ruiny zamkowe. Obok nich znajduje się spory zielony teren, który może służyć za miejsce odpoczynku, udostępniono na nim kilka drewnianych ławek. Same ruiny, mury oraz pozostałości baszty i plac zielony są częstym miejscem fotograficznych sesji.
Byłeś tam? Podziel się wrażeniami!