Ośrodek Wypoczynkowy Jagienka

Wprawdzie nocowaliśmy w Mostowicach - też fajnie - ale ciekawość jak to jest z tą " wędką i rybą " zaprowadziła nas na pstrąga. Oczywiście też ciekawość , czy na powitanie usłyszymy - czego? - czy - serdecznie witamy ! Jasne ! " Czego ? - już dawno na emeryturze . Przy wjeżdzie do pstrąga - sklep . Wchodzimy , i zamiast tradycyjnego " to nie jest kraj do robienia interesów " - ' WITAM SERDECZNIE ! czym mogę uszczęśliwić - mimo że min nięszczęśników nie przybraliśmy. Wiem że kto siedzi w sklepie - bidy nie klepie. Wiedziałem , że jak na pytanie - co podać ? -usłyszy - jak się dostać do rybki - coś pod nosem zamruczy . A on - zapraszam tą ścieżką na dół - tylko ostrożnie bo jest stromo - życzę SMACZNEGO ! Mówię do Krzysi - ki czort ?? Kierowaliśmy się na Zieleniec - wylądowaliśmy w Wersalu ! Na dole - staw z kamiennym dnem a w nim pstrągi . Każdy z dwoma paluszkami nad lustrem wody i cichutkim ja-ja-ja- pod wodą.A ktoś mi kiedyś pieprzył że ryby nie mówią. Darek podaje mi wędkę - za bardzo przejmujący podobnie jak Pawlak - Krzysia łowi tylko złote - bo ma dużo życzeń do spełnienia. A pstrąg jest srebrny i życzeń nie spełnia. Odwrotnie - życzy sobie jak najprędzej na patelnię bo woda w stawie zimna.- - - - - Zacząłem pisać satyrę - PORADNIK SATYRYCZNY tadka padewskiego - wyd. ASTRUM 2011. Znawcy języka pisanego twierdzą że jest to chała , ale jak trochę podrosnę - mam dopiero 64 lata - to napewno będę pisał lepiej. Przyjmując tą diagnozę za trafioną przygotowuję II wydanie rozszerzone i po opuszczeniu drukarni właśnie w JAGIENCE - na wieczorku humoru i satyry osobiście swoje wiekopomne dzieło zaprezentuję. tadek padewski z niezmiennie od 8 lat gorąco kochającą Krzysią.

Okolica przepiękna ,gospodarze"Jagienki" i panie pracujące przemiłe, jedzenie wyśmienite, pstrągi doskonałe.

Bardzo piękna okolica, przemiła obsługa i smaczne jedzonko. Polecamy i pozdrawiamy właścicieli - chór Oktawa z Szumowa

Byliśmy na wycieczce integracyjnej i nocowaliśmy w "Jagience". Było wspaniale. Jedzenie bardzo smaczne, porcje duże a pokoje czyste i przytulne. Czuliśmy się jak w domu. Mamy nadzieję, że po sobie też zostawiliśmy dobre wrażenie.

Super pod każdym względem. Kuchnia domowa, obsługa przemiła, właściciele przemili. Polecam każdemu.

pensjonat bardzo ladnie ulozony blisko stokow W srodku bardzo ladny wystruj typowo gorski obsluga rowniez bez zazutu Pokoje ladnie urzadzone czysto i pachnaca Pokoje z widokami na gory super nic dodac nic ujac