Wyspa Wolin Apartamenty Domki Pod Orzechami

Przemiła Pani Gospodyni praktycznie uratowała nam wyjazd, oferując nocleg pod namiotem (jej własnym), z materacami i pościelą, po tym gdy inny zamówiony nocleg nawalił i obdzwoniliśmy bezskutecznie pół Wolina pytając, czy może mają cośkolwiek na dziś. To było jedyne miejsce, gdzie oprócz "wszystkie pokoje zajęte" usłyszeliśmy "...ale jeśli gdyby Państwo nie mieli nic przeciwko namiotowi, to mogłabym tam dać pościel jak do pokoju..." Nie muszę chyba mówić, że dziecko oszalało z zachwytu. My w sumie też, bo bez samochodu i bez własnego namiotu trochę ciężko spać pod chmurką. Na miejscu było bardzo miło. Na pewno wrócimy, może tym razem złapiemy się na pokój, i będziemy polecać.