Bacówka Sala Imprezowa

Sylwester 2011 na STO% udany, ekstra jedzenie, błyskawiczna obsługa, dobra muzyka same plusy ubawiliśmy się do białego rana. Polecam wszystkim z czystym sumieniem. Dariusz

W lipcu 2011 bawiliśmy się na naszym weselu w Bacówce w Ksawerowie. I muszę powiedzieć, że trudno powiedzieć cokolwiek złego! Było naprawdę super! Pierwsze co rzuciło się w oko to rewelacyjna obsługa sali. Kelnerki i kelner w strojach góralskich robili co się da, żeby na stołach było czysto, pełno a goście byli zadowoleni. Talerzyki były wymieniane na bieżąco, w tempie błyskawicznym. Nie zdarzyło się, żebym zjadła 2 potrawy z jednego talerzyka. Goście do tej pory wspominają i zachwalają jakość obsługi. Także wieeeelkie dziękuję dla Pań i Pana! Jedzenie pyszne. Dania ciepłe był bardzo dobre, hitem okazała się kwaśnica na poprawinach :) Przekąski na stołach świeżuteńkie i bardzo dobrze zrobione i przyprawione. Sałatki rewelacja. Z resztą podobnie jak mięsa. Właściciel sali naprawdę potrafi doradzić i dobrze go jednak posłuchać jeśli chodzi o dobór menu, ilości (w tym ciast i owoców). Wiejski stół na pierwszy rzut oka wydawał się skromny ale tu znów wyszło doświadczenie właściciela i okazało się, że wszystkiego w zupełności wystarczyło (po prostu mniej strat i jedzenia w koszu). Szynka i salceson pyszota! Mieliśmy też grilla na drugi dzień. I chociaz mi nie udało się niczego spróbować, żałuję bardzo bo goście wspominają szaszłyki, karkówkę a zwłaszcza przepyszne sałatki i sos jagodowy :) Co do samej sali, ma w sobie to coś. Wystrój góralski, tradycyjny, ciepły i swojski. Goście zachwyceni. Do tego piękny teren dookoła. Okazalo się, że zdjęcia plenerowe nie będą nam potrzebne bo mamy śliczne zdjęcia z ogrodu - brzózki, wóz, drewniane ławy. Do tej pory zbieramy od gości wyrazy pochwał, zachwytu, zadowolenia i żalu, że wesele było tylko 2-dniowe :) Dziękujemy całymi sercami bo dzięki Bacówce nasz dzień był jeszcze bardziej wyjątkowy! Polecam każdemu, kto chciałby mieć ciekawą super imprezę w przaśnym stylu. Miejmy nadzieję, że my sami jeszcze kiedyś skorzystamy :)